„Oczami dziecka” autorstwa Klaudii Tokarz – Laska to
wspomnienia dzieci, tych mniejszych i większych, zebrane w jeden zbiór.
Znajdziemy tam zwyczajne historie, które każdy z nas kiedyś przeżył. Głównie
przedstawione zostają relację między dziećmi i rodzicami, bez względu na wiek –
od noworodka do dorosłego mężczyzny czy kobiety, którzy sami zostają już
rodzicami. Jest to krótka, lecz
wciągająca książka, która pozostawia po sobie konkretne odczucia.
„Bliskość rzutuje na nasze dorosłe życie.”
Rozpoczynając czytanie „Oczami dziecka”, nie od razu
zrozumiałam, o co chodzi. Myślałam, że to może będą wspomnienia jednej osoby.
Szybko jednak zrozumiałam, że każdy jeden tytuł odnosi się do innego dziecka i
innej sytuacji życiowej. Znajdziemy tutaj cudowne sytuacje, pokazujące jak
piękna jest relacja między matką a dzieckiem, jak głęboko to w nas jest i
oddziałuje na nas przez całe życie, nie tylko gdy maluch jest całkowicie
zależny od rodziców. Są też ukazane sytuacje, gdzie rodzice nie do końca potrafią
zająć się potomstwem, albo robią to w zły sposób. Możemy dzięki temu przekonać
się, jak dzieci reagują na negatywne sytuacje – rozwód, kłótnie, niedocenienie
czy brak zainteresowania. W większości
przypadków, to dzieci obwiniają siebie za to co dzieje się w domu, a dorośli
nawet nie zdają sobie sprawę z tego, jaką krzywdę wyrządzają tym swoim
dzieciom.
Myślę, że każdy z nas może choć jedną z tych sytuacji
porównać do swojego dzieciństwa – czy to dobre, czy złe wspomnienie? To teraz już nie ma znaczenia. Najważniejsze,
żebyśmy wiedzieli, jak zachować się wobec swojego dziecka w przyszłości. Ta
książka powinna trafić do każdego domu, do każdego młodego małżeństwa, które
planuje dziecko. Uważam, że żaden
poradnik dla przyszłych mam nie przedstawi tego, co możemy wyciągnąć właśnie z
tego zbioru. Ja sama, po skończeniu tej pozycji, wiem, na co powinnam zwracać
największą uwagę, jeśli chodzi o wychowanie dziecka. Wspieranie potomstwa od samych narodzin,
będzie miało ogromny wpływ na całe życie człowieka.
Nawet nie mamy pojęcia, jak małe kłótnie, kilka
nieprzemyślanych zdań, może zmienić postrzeganie świata przez dzieci. Ciężki
dzień? Zły humor? Dzieci przyjmą to po swojemu, nie podzielą się z nami swoimi
przemyśleniami. Dzieci są szczere, nie
znają kłamstwa. Poznają je, wzorując się na dorosłych. To rodzice przekazują
dzieciom najważniejsze wartości, którymi będą kierować się już do końca swojego
życia. Dlatego powinniśmy podchodzić do tego wszystkiego bardzo ostrożnie.
Ta książka, w tak prosty sposób pokazuje, jak człowiek
powinien zachowywać się względem własnego dziecka. Autorka nic nie nakazuje,
nie daje określonych rad, po prostu przedstawia wspomnienia, dzięki którym w głowie
czytelnika same formują się wnioski – „w taki sposób będę wychowywać swoje
dziecko/ nie popełnię takiego błędu jeśli chodzi o mojego potomka”. Po
przeczytaniu, człowiek w całkiem inny sposób patrzy na niektóre zachowania
dzieci. Sam temat został poruszony w bardzo bezpośredni i czasem bezwzględny
sposób, co nadaje odpowiedniego charakteru całemu zbiorowi.
Jestem ogromnie wdzięczna Wydawnictwu Psychoskok, za
możliwość przeczytania tego zbioru historii.
Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i polecam ją każdemu, bez
względu na wiek. Autorka zrobiła kawał dobrej roboty, tym bardziej teraz, w
czasach gdzie ciągle gdzieś biegniemy i nie mamy czasu na nic. Dzięki tej
książce możemy na chwilę się zatrzymać, zrozumieć jakie wartości są najważniejsze i przekazać dzieciom życie w najlepszy możliwy
sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz